Blog parentingowy

Cześć! Mam na imię Zbyszek i bardzo mi miło, że trafiłeś na tę stronę internetową, którą mam nadzieję zachęcić Cię do bliższego zapoznania się z moim blogiem parentingowym. To właśnie tutaj opisuję moje przeżycia i przemyślenia związane z tacierzyństwem, małżeństwem i generalnie moim męskim życiem.

Marzy mi się, aby mój blog był miejscem, które odwiedzane będzie zarówno przez mamy, jak i przez tatusiów. Zarówno tych mniej, jak i bardziej doświadczonych w roli rodzica. Dzięki temu wszyscy będziemy mieli szansę na to, aby się od siebie uczyć, a także dzielić się swoimi doświadczeniami. Będzie nam tu fajnie. Zobaczysz.

O czym piszę?

Kurde no chyba o wszystkim, z resztą napisałem już o tym w akapicie powyżej. W założeniu jest to blog taty, więc będę pisał na blogu o dzieciach, ciąży, rodzeniu, kupowaniu łóżeczka czy też o wychowaniu pociechy. Z pewnością znajdziesz tu jednak wiele innych artykułów, które omawiać będą tematy baaaaardzo różnorodne, taki przynajmniej mam zamiar. Aha, planuję nie tylko pisać, ale też nagrywać filmy. Będzie się działo 😀

Aż sam jestem ciekaw jak to wszystko będzie wyglądać za kilka lat. Czy będę z tego dumny? Oby tak 🙂

Jak chcę przebić inne blogi parentingowe?

Ja wcale nie chcę ich przebijać. Wiem, że w necie funkcjonuje wiele blogów lifestylowych, parentingowych czy tych o zdrowiu i urodzie. Większość prowadzonych jest przez kobiety, czasem przy współpracy z facetami. Rzadziej znaleźć można tego typu bloga prowadzonego przez mężczyznę. I to już mnie nieco wyróżnia. Mało tego. Ja chcę stworzyć tu coś wyjątkowego. Marzy mi się blog, na którego zaglądają nie tylko osoby zainteresowane rodzicielstwem czy zdrowiem, ale też te, które chcą przeczytać coś na temat tego co ja mam do powiedzenia. Nie tylko o dzieciach, ale też o sporcie, polityce czy seksie. I tyle. Bez barier, bez stresu, bez podporządkowywania się normom. Bo limity i ograniczenia nie interesują mnie.

Dlaczego?

Zawodowo zajmuję się marketingiem internetowym. Pracuję nad masą stron internetowych, swoich też mam dziesiątki, ale wszystko to robione jest dla pieniędzy. Dla tacierzyństwa robię wyjątek tworząc od serca ten właśnie blog 🙂

Dla kogo?

Ciebie wymienię na pierwszym miejscu. Ale bloga prowadzę też dla swojej żony, dla dziecka, dla innych czytelników, których interesują blogi parentingowe no i dla siebie. Na pamiątkę.

Od kiedy?

Bloga MlodyTata.pl aktywnie prowadzę od początku listopada 2015 roku, to wtedy mnie olśniło i stwierdziłem, że chcę opisać swoje ciążowo ojcowskie przeżycia. A że już wcześniej miałem wykupioną domenę, no to ruszyłem. Chyba dobrze, nie?

Po co?

No jak to?! Po to, żeby podzielić się z Tobą moimi emocjami, przeżyciami i moją wiedzą. Czasem wspomnę o tym jak idzie mi wychowanie dziecka 🙂

Informacje o blogu


Nie wiem jakim sposobem trafiłeś na tego bloga, niezależnie od tego wiedz jedno: jest mi z tego powodu bardzo miło. Będę jeszcze bardziej szczęśliwy, gdy ten blog parentingowy przypadnie Ci do gustu na tyle, że zechcesz do niego wracać częściej. W każdym razie zależy mi na tym, abyś wiedział, ze ja ze swojej strony zrobię wszystko, aby zamieszczać tu wiele ciekawych wpisów dotyczących mojej żony, naszego dziecka, naszego życia i mnie. Blog ten stanowić ma skarbnicę wiedzy nie tylko dla tych czytelników, którzy są rodzicami już teraz, ale też dla tych, którzy zostaną nimi już za chwilę lub po prostu dopiero zaczęli myśleć o rodzicielstwie. Aby nie było tu nudno i aby mój serwis nie był klasyfikowany tylko i wyłącznie jako blog rodzicielski, ale też lifestylowyto nie omieszkam również wspominać tu o innych tematach związanych ze stylem życia, zdrowiem czy nawet sportem. Postaram się zrobić to tak, aby było ciekawie, pouczająco i wesoło ;-).

Skoro już Cię przywitałem, to chciałbym powiedzieć Ci kilka słów więcej na temat tego bloga. Jego ogólną tematykę już znasz, a przesuwając wzrok w górę poznasz najważniejsze jego kategorie. Po wielu godzinach stwierdziłem, że będą to: parenting, gdzie pisał będę o swoich rodzicielskich przygodach i przemyśleniach, lifestyle, gdzie omawiał będę tematy związane z moim życiem, newsstyle, gdzie od czasu do czasu odnosił będę się do bieżących wydarzeń w kraju i na świecie, fitstyle, gdzie pisał będę o zdrowiu, workstyle, gdzie poruszać planuję tematy związane z pracą, a także wideo, gdzie wrzucał będę filmy, które uda mi się nakręcić i zamieścić na Youtube. Mam ogromną nadzieję, że blog ten będzie nie tylko świetną pamiątką dla mnie, ale też zestawem bogatej i niezbędnej wiedzy także dla Ciebie. Mało tego, marzy mi się, aby blog ten był nie tylko moim pamiętnikiem i stroną – poradnikiem dla ojców, ale też miejscem, w które chętnie zaglądają wszyscy internauci poszukujący rozrywki, inspiracji, dobrej zabawy i konkretnej wiedzy.

Swoją drogą zachęcam Cię do obejrzenia filmu, który nakręciłem jakiś czas temu, w pierwszej części 2016 roku, kiedy to dopiero zaczynałem myśleć o rozkręceniu tego bloga. I jak tak tego teraz słucham, to jestem dumny, bo większość założeń udało mi się zrealizować.

Blog z zasadami


Powiem Ci, że jeszcze zanim założyłem tę stronę, to blogi parentingowe wzbudzały moją sympatię. Zauważyłem jednak, że ich autorki mają często problem z kilkoma kwestiami. Chcąc tego uniknąć już na stronie głównej mojego serwisu chcę zapoznać Cię z zasadami, które obowiązują na moim blogu. Nie ma ich dużo. Przeczytaj, zapamiętaj i proszę – stosuj się do nich.

1. Nie jestem encyklopedią. Nie jestem pedagogiem. Nie jestem wychowawcą dzieci w przedszkolu. Uczę się rodzicielstwa, mam nadzieję, że na jak najmniejszych błędach. Jeśli zamieszczę tu artykuł, z którym się nie zgadzasz, to mi to powiedz, bo…
2. Przyjmuję krytykę, przyjmuję uwagi, przyjmuję sugestię. Zawsze je analizuję i wierzę, że są skierowane do mnie z dobrego serca, o ile mają odpowiedni ton, bo ważne jest to, abyśmy…
3. Zachowali kulturę wypowiedzi. Jeśli chcesz mi powiedzieć, że jestem skończonym idiotą, to możesz to zrobić. Ale nie przesadzaj z wulgaryzmami, najwyżej Cię zbanuję. Nie atakuj też innych czytelników. Nie czepiaj się mnie. Jeśli Ci się nie podobam, to odejdź, ja Cię tu siłą nie trzymam.
4. Nie akceptuję spamu, serio. Zajmuję się pozycjonowaniem i wiem, że można zdobywać linki spamując komuś na blogu. Ale u mnie tego nie rób, to nie przejdzie, szkoda Twojego czasu.
5. Nie akceptuje reklamy w komentarzach. Jeśli chcesz się zareklamować, to możesz się do mnie zgłosić. Jeśli Twój produkt mi się spodoba, to możemy porozmawiać o reklamie.
6. Nie zezwalam na kopiowanie moich artykułów. Nie i koniec!
7. Jestem subiektywny, bo taki być muszę. Na tym polega blogowanie. Nie dziw się więc, że nie podchodzę do wszystkiego obiektywnie. Ten serwis parentingowy został założony po to, abym wyrażał na nim swoją opinię.
8. Chcę się z Tobą zakolegować. Dlatego nigdy bez przyczyny nie będę dla Ciebie niemiły. To po to, abyś wiedział, że zasady obowiązują nie tylko Ciebie, ale i mnie.

Blog parentingowy – co to znaczy?

Prowadzę tego typu serwis, a niedawno zdałem sobie sprawę z tego, że przecież ta nazwa nie pochodzi z języka polskiego i tak naprawdę to nie każdy musi wiedzieć co to znaczy portal parentingowy. Dlatego też postanowiłem stworzyć tę podstronę, na której krótko Ci to wyjaśnię.

Otóż serwis parentingowy to blog prowadzony przez rodzica. Obserwując tego typu blogi w sieci zauważysz, że zdecydowana większość blogów rodzicielskich prowadzona jest przez mamy, jednak znajdują się również blogi ojców, takie jak mój.

W każdym razie na takim blogu rodzic przedstawia informacje dotyczące rodzicielstwa, roli rodziców, a także różnego rodzaju historie łączące się bezpośrednio z dzieckiem. Mówiąc krótko strona o tematyce parentingowej to blog rodzinny. W serwisach tych oprócz informacji tyczących się danej rodziny znaleźć można wiele zdjęć oraz produktów, z których korzysta się w trakcie rodzicielstwa, dzięki czemu blogi tego typu mogą być doskonałym źródłem wiedzy dla świeżych i przyszłych rodziców.

Wielką zaletą blogów parentingowych jest to, że tworzy się wokół nich bardzo fajna społeczność ludzi. Społeczność taką udało mi się zbudować również u siebie, co potwierdzić może liczba osób zaangażowanych na moim Fanpagegu na Facebooku, na którego zapraszam również Ciebie!

Przed chwilą na dole po prawej stronie wyświetlił Ci się boks z moim Facebookiem. Zajrzyj tam i nie zastanawiaj się już więcej co oznacza słowo „parentingowy”! Najlepiej po prostu polub mój profil i jak najczęściej odwiedzaj mój blog o dzieciach!

Zostań ze mną dłużej

Aha, jak już będziesz opuszczał czy będziesz opuszczała tę stronę, to nie zapomnij polubić mojego profilu na FB, wtedy łatwiej będzie nam utrzymać dobry kontakt nawet jeśli trafiłeś tu przypadkiem zastanawiając się nad tym co to jest portal parentingowy 😉