Od szyi w górę wolałbym być kobietą

A właściwie to nie od szyi, a od jabłka Zbyszka, popularnie nazywanym jabłkiem Adama.

Od szyi w górę wolałbym być kobietą

Dość odważne stwierdzenie, nie? Zwłaszcza, że powyżej szyi mam swój mały móżdżek, który jest moim centrum dowodzenia. To ten właśnie móżdżek odpowiada za to kim i za to jaki jestem. Ale jestem tak wkurzony, że byłbym w stanie to poświęcić. Tym bardziej, że żyję w przekonaniu, że kobiety mają mózgi sprawniejsze i mądrzejsze ;-D. Przydałby mi się taki.

Domyślasz się już skąd wzięła się u mnie chęć, aby od szyi w górę zamienić się w kobietę? Jeśli nie, to odpowiadam: przez golenie. Tak, z powodu chciałbym od szyi w górę być kobietą, oczywiście taką bez wąsika.

Matko Boska i Wszyscy Święci, jak ja nienawidzę się golić. Nienawidzę i nie umiem. I nie znalazłem jeszcze sprzętu, którym golić mógłbym się normalnie, nie sprawiając sobie bólu i krzywdy. Za każdym razem, gdy chcę mieć twarz gładką jak pupcia niemowlaka, to muszę się liczyć z tym, że najdalej na drugi dzień wyglądam jak gość, któremu z rąk wypadła garść igieł, które później wbiły mu się w skórę szyi.

Dokładnie tak jest. Nieistotne czy używam maszynki ręcznej czy elektrycznej, po której wyglądam jakbym golił się kosiarką. Mam taką głupią charakterystykę, że nawet jeśli jakimś cudem nie pozacinam się przy goleniu, to na drugi dzień i tak na twarzy mam już masę czerwonych kropek. I tak szyja mnie swędzi i szczypie, a wszystko to przez wrastające w skórę grube włosy. Okropieństwo. Możesz to znać z golenia łydek.

Wkurza mnie to do tego stopnia, że niejednokrotnie myślałem już o  tym, aby wydepilować sobie twarz jakimś laserem. Ale leniem jestem, do tego nie wiem czy to bezpieczne, więc nigdy się za to nie wziąłem. Chodzę więc sobie nadal po świecie wyglądając tak, jak opos po chemioterapii lub jak ktoś z pokaleczoną szyją.

Czemu opos? Czemu po chemioterapii? A dlatego, że mam śmieszny zarost. Taki dość rzadki, więc jak kilka dni się nie golę, to nie wyglądam jak drwal, ale jak uczeń podstawówki, któremu mama nie kupiła jeszcze golarki. Gdyby było inaczej, to zapuściłbym sobie brodę i miał spokój, ale niestety mój zarost mnie tu ogranicza ;-).

Jak żyć?

Chyba normalnie, wyglądając jak Zbyszek, goląc się raz na tydzień i na specjalne okazje, patrząc przy okazji z zazdrością na gładkie twarze pięknych kobiet.

Kobieto kochana. Jeśli więc zdarza Ci się marudzić na to, że nią jesteś, jeśli uważasz, że facet ma lepiej i jeśli czasem chciałabyś nim być, to wiedz, że to działa w obie strony. W moim przypadku tylko od szyi w górę, poniżej mam zbyt wiele fajnych zabawek, aby z nich rezygnować ;-). No i nie muszę golić nóg.

Top content