Będziemy w lokalnej TV. To Wasza zasługa! Dzięki!

Kurcze, zawsze spodziewałem się, że kiedyś w końcu będę miał okazję wystąpić w telewizji. Czekałem na to prawie 31 lat… A Andrzejkowi udało się już po 8 miesiącach! 😀

Jeśli chodzi o mnie, to sądziłem, że w TV pojawić mogę się przy okazji jakiegoś głupiego zachowania, które raczej nie postawi mnie w pozytywnym świetle. Tymczasem okazało się, że robię coś na tyle dobrze, że telewizja chce przedstawić mnie w pozytywnym świetle.

Pewnie domyślasz się, że to blog jest tym, co robię tak dobrze ;-). Bardzo mnie to cieszy.

W każdym razie po kolei.

Jakiś czas temu napisałem tekst o rękawiczkach, który wzbudził dość spore zainteresowanie. Na tyle spore, że na swoim profilu udostępnił go nawet Urząd Miasta Tarnowskie Góry. Popularność tego tekstu zaskoczyła nawet mnie, ale powoli zaczynam się przyzwyczajać do tego, że czasem te artykuły, które podejrzewamy o to najmniej potrafią narobić najwięcej szumu.

Tamten tekst opublikowałem na blogu 10 lutego. Minęło kilka tygodni, aż nagle w zeszłym tygodniu odezwała się do mnie Pani Redaktor z lokalnej telewizji TG Stacja, która to dostarcza swoim widzom info z regionu. Od wspomnianej Pani dowiedziałem się, że jakaś miła czytelniczka mojego bloga napisała do nich z informacją o mnie i moim blogu, który wzbudził ich zainteresowanie, w związku z czym chcieliby zrobić materiał o mojej rodzinie i o mnie, który miałby być ozdobą kolejnego wydania przygotowywanych przez TG Stację informacji. Czytelniczko, bardzo za to dziękuję 🙂.

Podziękować muszę również Tobie. Bo bez Ciebie nie byłoby tego bloga, nie byłoby tej popularności i nie byłoby tej przygody przed kamerą.

Nad ofertą długo się nie zastanawiałem, uznałem to za wspaniały komplement, dużą przyjemność i szansę na otrzymanie pamiątki, którą razem z rodziną na przestrzeni lat oglądać będziemy pewnie wielokrotnie.

Decyzję o chęci skorzystania z tej oferty podejmowałem jeszcze przed oświadczeniem z niedzieli, w którym pisałem o tym, że na moim blogu o dzieciach widoczność dzieci ograniczona będzie do minimum. Można więc uznać, że to wystąpienie w telewizji będzie dla Andrzejka jedną z ostatnich szans na pokazanie się w mediach ;-).

Wracając do sedna. Ja w związku z tym nagraniem od początku miałem ogromny entuzjazm. Kasia też, pomimo tego, że bała się, że mamy za małe mieszkanie, że nie da się w nim nic nakręcić itd. Tłumaczyłem, jej że szuka dziury w całym, ale nie docierało :P. Wiadomo, w głowie pojawiała się też nerwowość, ale jakoś daliśmy radę.

Ekipa z TG Stacji pojawiła się u nas wczoraj. Było bardzo miło, sympatycznie i wesoło. Rozmawialiśmy o naszej rodzinie, o historii powstania bloga i o naszym psie. Przed kamerą wystąpił Andrzejek, wystąpiła Kasia, wystąpił Welwet i wystąpiłem również ja. Materiału będzie całkiem dużo i sam z wielką niecierpliwością czekam na wydanie ostatecznej wersji informacji, w których to mamy się pojawić. Z pewnością materiałem tym podzielę się również z Tobą.

Powiem Ci jednak jedno. Najmilsze w całym tym zajściu było to, że dziennikarze stwierdzili, że mamy bardzo fajną rodzinkę. Normalnie się wzruszyłem. I doceniłem swoich najbliższych jeszcze bardziej. Bo prawdę mówiąc w tym codziennym zgiełku chyba zapomniałem o tym, jak wielkim jestem szczęściarzem.

Top content